Klasyczny dramat Antona Czechowa wciśnięty na maleńką Scenę pod Ratuszem krakowskiego Teatru Ludowego objawia całkowicie współczesny wymiar i siłę. Małgorzata Bogajewska czyta Wujaszka Wanię jako opowieść o wiecznej tęsknocie, lęku, przerażeniu światem. Bohaterowie zagadują swój los, zajadają go, zapijają –w serii brawurowych, nieprawdopodobnie rytmicznych scen, aby na koniec znaleźć się w punkcie wyjścia, ale bez dawnych złudzeń, przez to jeszcze bardziej nam bliscy.
Dowód na to, jak wiele daje zawsze wnikliwa lektura klasycznego tekstu, rezygnacja z doraźności i brak zaufania do scenicznych błyskotek, zastąpione bliską pracą z aktorami. Wspaniałe role tworzą Maja Pankiewicz, Piotr Pilitowski, Piotr Franasowicz, Kajetan Wolniewicz, ale cały zespół tego spektaklu wart jest wszystkich pieniędzy. A my na widowni warci jesteśmy wzruszenia, jakie Wujaszek Wania z Ludowego gwarantuje.
Fot. Klaudyna Schubert
Fot. Klaudyna Schubert
Fot. Klaudyna Schubert
Fot. Klaudyna Schubert
Fot. Klaudyna Schubert
Fot. Klaudyna Schubert
Fot. Klaudyna Schubert
Fot. Klaudyna Schubert