Między spektaklami – Boska Komedia na półmetku
Między spektaklami – Boska Komedia na półmetku

Charakterystyczna cecha Boskiej – bardzo dużo dzieje się między spektaklami. Gadamy, spieramy się – po spektaklach konkursowych, podczas debat i w kuluarach Kawiarni Teatralnej, czyli siedzibie centrum festiwalowego. W tych rozmowach, nieraz przeciąganych długo w noc, jest sens naszego rozumienia teatru, który również dzieje się między twórcami a widzami, w synergiach powstających w przestrzeni dialogów między uczestnikami festiwalu.

Rozmowy na Boskiej

Piotr Augustyniak prowadził w południe debatę „Przebaczenie czy zemsta. Dylematy Prospera”. Wraz z gośćmi – Anną Strzałkowską i Markiem Migalskim zastanawiali się, jak odróżnić chęć zemsty od potrzeby sprawiedliwości. Czy przebaczenie jest potrzebne, by polityczna wspólnota mogła sprawnie funkcjonować? Ze względu na datę – 12 grudnia, która w historii naszego kraju zapisze się jako oficjalne nadejście diametralnej zmiany politycznej – nie można było pominąć w rozmowie faktu zaprzysiężenia nowego rządu i planach nowego premiera. Zmiany klimatyczne, kryzys na granicy z Białorusią, radykalizacja – czy to nie one powinny być na pierwszym planie, zamiast zapowiedzi rozliczania przeszłości? Czy nie ma strategicznie ważniejszych spraw, niż tworzenie komisji śledczych, gdy za wschodnią granicą wciąż trwa konflikt zbrojny? Nie ma łatwych scenariuszy przyszłości, choć wydaje się, że rachunki za ostatnie lata powinny być wystawione.

Przebaczenie czy zemsta. Dylematy Prospera

Po południu widzowie Boskiej Komedii mogli zobaczyć kolejne dwa spektakle: „Niepokój przychodzi o zmierzchu” Małgorzaty Wdowik, oraz „Pewnego długiego dnia” Luka Percevala. To dwa mocne wydarzenia teatralne. Oniryczna interpretacja prozy Rijnevelda Marieke Lucasa wprowadziła widzów w stan wyraźnie odczuwalnego niepokoju… To bardzo ciekawe, zarówno formalnie jak i wizualnie, przedstawienie. Spotkanie po spektaklu prowadziła Katarzyna Niedurny.

Niepokój przychodzi o zmierzchu

 

Niepokój przychodzi o zmierzchu

Część festiwalowiczów musiała jechać w okolice Rynku, bo na narodowej scenie rozpoczynał się pokaz „Pewnego długiego dnia” Luka Percevala, wymagający, zważywszy ascetyzm formy, w której reżyser rezygnuje ze scenografii na rzecz uwypuklenia gry aktorskiej. Jest to też niełatwy temat: „bolesna wiwisekcja rodziny w stanie nieodwracalnego rozkładu” – czytamy w programie Boskiej. Po spektaklu, na spotkaniu w gronie kilkudziesięciu osób, dyskusję prowadził Tomasz Domagała. Było to jedno z najtrudniejszych spotkań, jak mówi nasz selekcjoner, ze względu na bardzo trudny temat relacji między reżyserem a aktorami w pracy nad tego typu spektaklem, co jednak jest zawsze bardzo ciekawe dla publiczności.

Pewnego długiego dnia

 

Niepokój przychodzi o zmierzchu

Pojedyncze bilety na pozostałe wydarzenia można jeszcze kupić na stronie bilety.boskakomedia.pl.